Większość z nas sześciokrotną mamę wyobraża sobie jako gospodynię ogarniającą towarzystwo. Sprzątającą, piorącą i pokrzykującą na dzieci aby wszystko jakoś dopiąć. Gdzie w tym wszystkim jeszcze własna firma?
Ta kobieta to zrobiła! Rozmawiam z Anną Bochniarz – architektką, która rzuciła korporację i projektuje Przytulne Mebelki. Kiedy zakładała firmę najmłodszy syn miał 4 latka a najstarsza córka 15 lat.

Własny biznes i bycie mamą szóstki dzieci, to wyzwanie. Co ostatecznie pomogło podjąć decyzję?
Rzeczywiście trudno było zrezygnować z pracy w korporacji – bezpiecznej, znajomej, ze stałą pensją. Jednak coraz bardziej przeszkadzało mi, że więcej czasu spędzam w biurze niż w domu. Czułam, że tracę bezpowrotnie momenty z życia Rodziny.
Wtedy spotkałam szefową Fundacji Przedsiębiorczości Kobiet i ona opowiedziała mi o programie wspierającym kobiety w rozpoczęciu biznesu. To był przełom 😉

Z kim konsultowała Pani decyzję?
Oczywiście z mężem. Założenie biznesu wiąże się z inwestycjami. W naszym przypadku zostały pokryte z oszczędności. Gdyby nie zgoda i wsparcie męża i Rodziny nie miałabym szans na firmę.

Obowiązki domowe i prowadzenie biznesu, jak to pogodzić?
Raz udaje się to lepiej, a raz gorzej. Firmę prowadzę sama, ale w miarę potrzeb pomaga Rodzina i przyjaciele. Zdarzało się, że tragarzami mebli byli synowie, a kurierem brat.
Są dni, kiedy sprawy firmowe kończę późną nocą (dzieci już dawno śpią), ale są też dni, gdy nie poświęcam im ani jednej godziny.

Co było najtrudniejsze?
Na początku wszystko. W korporacjach były procedury, harmonogramy i plany działania. Gdy decydowałam się na własny biznes o wszystko musiałam zadbać sama. Dodatkowo pojawiło się mnóstwo spraw, którymi się nie zajmowałam (np. biznesplan, budżet, księgowość, marketing, itd.) To wymaga sporej wiedzy, którą musiałam pozyskać. Nauczyłam się precyzyjnego planowania i dużej samodyscypliny. Dodatkowo towarzyszyła mi niepewność czy pomysł „wypali” i czy osiągnę cel.
Jednak mimo trudności mam ogromną satysfakcję i sporą niezależność (czas pracy jak i sposób zarządzania zależy tylko ode mnie!).

Gdzie szuka Pani wsparcia? Czy ktoś pomaga przy dzieciach?
Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam liczną Rodzinę i od nich otrzymuję wsparcie. Zarówno fizyczne, materialne i przede wszystkim psychiczne. Rodzina wierzy, że „mi się uda” i to jest bezcenne!
Jeżeli chodzi o dzieci, to są one bardzo zaradne (myślę, że jest to zasługa wychowywania w grupie). Starsze opiekują się młodszymi. Młodsze naśladują starsze, to sprzyja samodzielności.

Jak sobie Pani radzi ze zmęczeniem? Co Panią relaksuje?
Muszę przyznać, że sobie nie radzę:( Pracy w domu, przy 6 dzieci i przy biznesie jest tak dużo, że można by obdzielić kilka osób. A ja (jak większość kobiet) jestem perfekcjonistką. Na odpoczynek nie mam czasu. Jednak mieszkam w przepięknym miejscu pod lasem. Kiedy wracam do domu i widzę biegające w zieleni dzieci i psy (mamy ich 3:)) od razu dostaję zastrzyk pozytywnej energii.

Jakie są plusy i minusy pracy na własny rachunek?
Jest dosyć ciężko. Firma jest młodziutka (ma dopiero 6 miesięcy) i jest na etapie inwestowania. To okres, kiedy jeszcze nie widać spektakularnych efektów. Wiem, że tak to właśnie na rynku funkcjonuje.Zdecydowanym plusem jest ilość czasu spędzanego w domu. Nawet jeżeli muszę pracować, to moja obecność jest szalenie istotna.

Kiedy odradzałaby Pani założenie swojego biznesu? A kiedy w „w te pędy” warto zakładać firmę?
Cóż, uważam, że aby prowadzić własny biznes trzeba się wykazać ogromną samodyscypliną. Ważny jest pomysł i rzetelnie przygotowany biznesplan (nie tylko na rozpoczęcie , ale długoterminowy). Istotne są możliwości finasowania biznesu i „przetrwania” początkowego okresu zanim biznes osiągnie swój cel komercyjny.

Własna firma to niezależność – ogromnie istotna w przypadku osób, które oprócz pracy zawodowej potrzebują elastycznego czasu na inne sfery życia. To też ogromne wyzwanie, które może być źródłem ogromnej satysfakcji.

I tej satysfakcji właśnie wszystkim przedsiębiorcom i sobie życzę.

Dziękuję za rozmowę i powodzenia!
Zajrzyjcie na stronę www.przytulnemebelki.pl

Rozmowę przeprowadziła
Dorota Szymkiewicz

Photo credit: Ed Yourdon via Foter.com / CC BY-NC-SA